“(...) bo najciężej jest ruszyć. Nie dojść, ale ruszyć. Dać ten pierwszy krok. Bo ten pierwszy krok nie jest krokiem nóg, lecz serca. To serce najpierw rusza, a dopiero nogi za nim zaczynają iść. A na to nie tylko trzeba siły, ale i przeznaczenia, żeby przemóc serce i powiedzieć, to ruszam.”

  • Czujesz, że Ci się nie chce?
  • Czujesz, że chciałabyś/chciałbyś czegoś ale nie wiesz czego?
  • Czujesz, że możesz więcej, ale nie wiesz jak zacząć?
  • Chcesz poznać i uwolnić ograniczające Cię przekonania?
  • Potrzebujesz uwolnić się od starych wzorców?
  • Masz dosyć życia jakie prowadzisz?
  • Pragniesz lepiej poznać samą/samego siebie?
  • Chciałabyś/chciałbyś odnaleźć wewnętrzną równowagę, harmonię, spokój?
  • Chcesz wzmocnić swój potencjał energetyczny, psychiczny, duchowy?

Prowadzę też konsultacje dla par.

“Podróż nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca.”

Napisz lub zadzwoń, aby umówić się ze mną na konsultację.

Trudno z góry założyć jak wiele sesji będzie potrzebnych. Być może tylko ta jedna – pierwsza, a może kilkanaście.

Stosuję kilka podstawowych zasad (BHP): przede wszystkim nie działam przemocowo – pomagam tylko wtedy, gdy mam na to zgodę (ze strony swojej i Twojej podświadomości) i gdy nie niesie to rozwalenia w gruzy “wewnętrznego domu”. Być może czasem rozpadnie się któraś ze ścian, wypadnie szyba z okna, albo w miejsce betonu powstanie nowa przestrzeń, ale integracja przez dezintegrację to nie są moje metody. Zawsze słucham tego, co niesie Pole, Wyższe ja, Góra, a dopiero potem swojego, czy Twojego wyobrażenia o tym, jak to powinno wyglądać. Metody dobieram indywidualnie i czasem zdarza się, że są one inne od założonych i zmieniają się w trakcie sesji. Nie przerywam też “bo kończy nam się czas”, ale na ile to możliwe staram się domknąć proces i dopiero zakończyć spotkanie.

 

Nie musimy się umawiać od razu na więcej spotkań, możesz sprawdzić raz i zdecydować 🙂 … Nikogo nie wiążę i zwykle każdy dostaje narzędzia do samodzielnej praktyki, transformowania, integrowania, samopomocy. Czasem też zadaję “zadanie domowe” ;).

Wychodzę z założenia, że “nie ma niczego do uzdrowienia” – przeważnie chodzi o uwolnienie zablokowanych emocji i/lub przetransformowanie starych przekonań i wzorców. Wszystko co jest Ci do tego potrzebne masz w sobie, czasem tylko jest potrzebny ktoś, kto podpowie gdzie szukać 🙂 ….