❗️ Niedawno pojawił się ważny temat na sesji…
PŁASZCZYK – np, płaszczyk choroby
🌼
Czy potrzebujesz choroby, by móc, pod jej płaszczykiem:
- ✔️poleżeć,
- ✔️wymagać (oczekiwać), że ktoś cię w czymś wyręczy,
- ✔️zmienić swoje otoczenie (wymienić materac w łóżku, fotel, coś usprawnić),
- ✔️czuć się słabo,
- ✔️dbać o siebie!
🌿
„Nie zapominam, że miałem UDAR!„, „Nie zapominam, że dostałam gorączkę„, „Nie zapominam, że to się może skończyć źle” – więc dbam o siebie.
🌿
Czy rzeczywiście potrzebujesz udaru, gorączki, skończyć źle, by dbać o siebie?
🌼
Czy potrzebujesz ukrywać się pod płaszczykiem choroby?
🌼
Jeśli jesteś całkowicie zdrowa, nigdy nie chorowałeś, to też MASZ PRAWO stawiać granice, mówić o swoich oczekiwaniach, dbać o swój komfort i bezpieczeństwo.
🌼
WOLNO CI! 🙂 Naprawdę!!
🌼
Wcale nie musisz już dłużej zakładać tego przebrania. Ono było ważne, kiedyś tam, ta choroba nie była po nic. Była ważna. Na początku bardzo pomogła Ci zacząć siebie widzieć. SIEBIE. Nie tylko innych. SIEBIE! Ale już jej nie potrzebujesz. Możesz WIDZIEĆ siebie i bez niej. Z całym szacunkiem, dla historii 🙂
🌼
UBUNTU!
💗
A jeśli potrzebujesz towarzyszenia w odkrywaniu SIEBIE to napisz :), chętnie podprowadzę cię kawałek ;*
💗



