Bądź wdzięczny, ciesz się, doceniaj to co już jest!
Kolejna rzecz przeszkadzająca w osiągnięciu manifestowanego celu jest wtedy, kiedy nie cieszysz się tym, co już masz, czyli że nie zauważasz, że już jesteś w czymś fajnym, dobrym. To się wiąże też z miłością do siebie.
Miłość do siebie
Czyli, czy i jak kocham siebie? Nie chodzi o to, by kochać siebie w taki sposób z ego, że jestem świetna, wielki itd. Ale, czy potrafię sama siebie nakarmić, czy sam siebie potrafię nakarmić? Potrafię sam sobie dać poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, miłość do siebie. Czy potrafię sięgnąć po tę miłość z Góry płynącą – uniwersalną. Czy czuję i wiem, że jest coś większego. Coś, co karmi właśnie; coś, co przesyła miłość, co daje poczucie zaopiekowania. I to wcale nie musi być partner.
Jestem kochana/kochany
Natomiast kiedy my to mamy? Wtedy, gdy wychodzimy z takiego poczucia, że tak – mam tę miłość. I nie, że ja chcę, żeby mi ktoś mój brak uzupełnił, ale ja chcę relacji, bo ja sam mam wystarczająco i mogę się podzielić. I to właśnie nie jest o dwóch połówkach, o tym, że każda połówka jest niekompletna tylko o dwóch całościach, które są pełne i kiedy się spotkają zachodzi efekt synergii. A więc dzieje się po prostu magia. Wtedy dzieje się coś pięknego.
Wyjdź z krainy ofiar
Lecz jeżeli my cały czas narzekamy, mówimy: źle jest, nie mam tego, owego; jestem w jakiś sposób pokrzywdzona, pokrzywdzony. To też jest właśnie wchodzenie w ofiarę. Bycie w ofierze w sensie w krainie ofiar, że czegoś mi brakuje, że to jest niesprawiedliwe, że ja tak mam, że ja nie mam, a inni mają, albo że ja mam, a inni nie mają itd. Porównywanie się. Bycie w krainie ofiar jest efektem tego, że nie zauważamy cudu, którym już jesteśmy, czyli tego, że po prostu istniejemy. Już samo to jest cudem.
To, że istniejesz jest cudem
Bo ludziom się poprzewracało w głowach i wydaje im się, że należą im się jakieś nie wiadomo jakie cuda na kiju. A to, że żyjesz jest już cudem. To, że jesteś, że teraz czytasz zapis liva, że możesz w ogóle oglądać, patrzeć itd. – to jest cudem. Więc zobaczenie tego w czym jesteś i podziękowanie za to Górze, Bogu, Sile Wyższej, Twojej Wyższej Jaźni powoduje, że jeszcze więcej Ci spływa. Pochwalmy Górę, Wszechświat, Wyższe ja, Siebie – chwalimy, chwalimy, dziękujemy, chwalimy za to, co jest. Tak pięknie to zrobiłeś Wszechu. Pięknie to zrobiłeś Boże, pięknie mi to urządziłeś. Dziękuję Ci za to, że mogę tu być. To wspaniale, że tak to zrobiłaś moja Wyższa Jaźni.
Fajnie, że jesteś
I wtedy, jeżeli my tak mówimy komuś, komukolwiek, np.: fajnie, że jesteś, mamo. Cudownie, że mnie urodziłaś. To ta mama, ten drugi człowiek czy właśnie Bóg od razu rośnie w taką siłę, że chce dawać więcej. Zobaczcie jak ktoś Wam tak mówi, to też wam się chce od razu dawać więcej. Od razu chcemy powielić, od razu chcemy jeszcze dać.
Bierz chętnie
Bo jak ktoś od nas bierze, bierze chętnie, to my chętnie dajemy jeszcze więcej. Dzisiaj miałam też taki przykład. Była u mnie przyjaciółka, która często zostaje z moimi zwierzętami w domu i brała ode mnie buty, które chciałam wyrzucić. Niektóre całkiem fajne, jakieś tam się spodobały jej córce i wzięła je chętnie. Jak ona wzięła tę jedną rzecz czy dwie, to mi się od razu włączyło, żeby jej jeszcze dać. Tak po prostu spontanicznie. A kapustę? Weź jeszcze kapustę. A ona chętnie. A może byś chciała sok z aronii? Chętnie .Itd…. To wtedy jeszcze bym ci coś dała. Od razu nam się włącza, żeby jeszcze się podzielić, żeby dać jeszcze więcej.
Otrzymuj więcej
Tak samo jest z każdym innym. Z Wszechświatem tak jest. Więc jeżeli Ty będziesz brać i zauważać i dziękować i mówić „chętnie to biorę od Ciebie Wszechświecie”. „Chętnie to biorę od Ciebie Mamo”. „Chętnie to biorę od Ciebie Tato”. „Chętnie to biorę od Ciebie mężu” – to ten mąż będzie ci dawał więcej, ten tata ci będzie dawał więcej, ta mama ci będzie dawała więcej. Każda istota będzie dawała ci więcej, jeżeli poczuje, że ty chętnie bierzesz.
Przyjmuj z miłością
Że ty z miłością przyjmujesz. Nie wybrzydzasz. Nie oceniasz. To jest naprawdę fantastyczne, kiedy my potrafimy powiedzieć „chętnie”, kiedy my z chęcią, z radością, z wdzięcznością, ale nie z jakąś taką nadmierną wdzięcznością i poczuciem winy, długu, bierzemy…. Bo to nie chodzi o to, żeby wychwalać, żeby, nie wiem jak dziękować. Tylko żeby, żeby było to chętnie.
Bądź wdzięczny, ale nie winny
Nie mam tutaj na myśli, żeby w jakiś sposób nadmiarowy dziękować, żeby do końca życia być dłużnikiem kogoś, od kogo dostaliśmy. Wręcz przeciwnie, żeby po prostu przyjąć. Chętnie. Ja chętnie przyjmuję. Dla mnie to jest w porządku, że dajesz. Dla mnie to jest w porządku, że mi coś ofiarowujesz. Tak więc ja chętnie przyjmuję. I im bardziej chętnie ktoś przyjmuje, tym chętniej dostaje, tym chętniej mu nowe rzeczy inni dają. Świat mu je daje.
Nie użalaj się nad sobą. Nie umniejszaj sobie
Jest tu bardzo ważna sprawa poruszona, mianowicie kraina ofiar, w której my lubimy bardzo przesiadywać. Jest źle. Jaki to ja jestem biedny, taki samotny. Nie mam tyle szczęścia co inni ludzie, nie mam tyle dobra, co mają inni ludzie. Mnie to się nic dobrego nie przytrafia itd, itd. To też dotyczy każdej innej manifestacji, nie tylko w relacji, więc o tym już też była mowa. Ale ciągle się to pojawia. Więc wychodzimy z krainy ofiar. Polecam grę Satori, Radykalne Wybaczanie (napisz do mnie to umówimy termin by zagrać). Poprzez radykalne wybaczanie wychodzimy z krainy ofiar i przechodzimy wszystkie etapy, żeby dotrzeć do oświecenia, do wolności, do uwolnienia.
Konsekwencja
Bardzo ważna jest konsekwencja w każdym przypadku. Czy my sobie wizualizujemy, wyobrażamy nasz wymarzony dom czy naszego wymarzonego partnera? Żeby się nie zrażać, ale żeby trwać w tym przekonaniu, że to do nas idzie już, że to do nas idzie cały czas, że to jest właściwe, ale jednocześnie nie siedzieć i nie użalać: „jeszcze tego nie mam”, „no kiedy w końcu mi się to przydarzy?”, „co jeszcze mogę zrobić, żeby się to przydarzyło?”
Odpuść
Odpuścić i być sobie w tej energii, w takiej lekkości, w tym chętnie. Jestem tutaj. Chętnie też przyjmę fajną relację, która będzie dla mnie dodatkowo, na zasadzie synergii, działała. Więcej – będę się mogła z tym drugim nie tylko uzupełniać, ale też dzielić, gdzie obydwoje będziemy mogli wzrastać.
Zgodność z pragnieniem duszy
No i bardzo ważne by pamiętać o tym, czy nasze „chcę”, nasze pragnienie jest zgodne z pragnieniem duszy. To dotyczy również manifestowania drugiej osoby w sensie tego, aby nie być samemu, by być w relacji szczęśliwej, spełnionej relacji.
Kluczowe elementy – podsumowanie
Po pierwsze – wyłącz, zmień, przetransformuj nawyki, nawyki myślowe, przekonania i wyłącz wewnętrznych sabotażystów
Po drugie – przygotuj się mentalnie na to, że taka zmiana może nadejść i że będzie to ZMIANA.
Po trzecie – zrób porządek w energiach – czyli co wybaczyć? Tak. Ustawić? Tak. Zrobić głęboką podróż na domknięcie, na uwolnienie z uwikłań energetycznych (zapraszam na sesje )
Po czwarte – zdefiniuj, dokładnie opisz, czego chcesz i jak ma to wyglądać już teraz, za tydzień, za miesiąc, za rok, za kilka lat itd… Jaki ma być twój związek w czasie. Bądź konsekwentny/konsekwentna
Po piąte – pokochaj siebie. Miłość do siebie jest podstawą. Jeżeli kochamy siebie, możemy kochać też innych.
Po szóste – przyjmuj CHĘTNIE. Ważne jest by chętnie przyjmować… – oczywiście to co służy. Nie przyjmuj tego, co jest dla ciebie bezwartościowe lub wręcz szkodliwe.
Po siódme – doceń to co jest – ciesz się tym, co masz i wyjdź z krainy ofiar.
Po ósme – podejmij decyzję
Po dziewiąte – wykonaj ruch, akcję (może być akt myślowy)
Po dziesiąte – odpuść.