O Prawie Założenia - seria pytań i odpowiedzi
Jakie masz zdanie na temat self concept, kreowania najlepszej wersji siebie, na którą kładzie się nacisk w Prawie Założenia oraz zmianę zachowania konkretnych osób? Jak to się ma do duchowości? Czytam książki Goddarda i widzę sporą nieścisłość wynikającą być może z tłumaczenia lub interpretacji. Mogłabyś wypowiedzieć się w tym temacie?
Tak, niżej uszczegółowione są te pytania i odpowiem, ale najpierw o samym Nevillu Goddardzie i jego książkach…
Gdybyś miała w głowie jakiś koncept, i chciała go udowodnić tak, jak ci się podoba, to jestem przekonana, że mogłabyś wziąć do ręki Biblię i wyciągnąć z niej cytaty, fragmenty, które tę tezę potwierdzą. A ludzie ci przyklasną, bo przecież to jest w Biblii… Czy może być lepsze źródło wiedzy???
Wszystko zasadza się na interpretacji.
Jakie masz zdanie na temat self concept, kreowania najlepszej wersji siebie, na którą kładzie się nacisk w Prawie Założenia oraz zmianę zachowania konkretnych osób? Jak to się ma do duchowości? Czytam książki Goddarda i widzę sporą nieścisłość wynikającą być może z tłumaczenia lub interpretacji. Mogłabyś wypowiedzieć się w tym temat?
A teraz o Self Concept – jest samo świadomość. SamoKoncepcja. Czy można wykreować siebie na nowo? Można, pod warunkiem, że a) wiesz co!!! chcesz wykreować – szczegółowo, dokładnie itd…, b) wiesz, z czego!!! kreujesz…, a więc z jakiej materii i energii wychodzisz. Czyli inaczej znasz swoje słabe i mocne strony, wiesz czego chcesz, czego pragniesz i z miłością do siebie podejmujesz decyzję o zmianie.
Jakie masz zdanie na temat self concept, kreowania najlepszej wersji siebie, na którą kładzie się nacisk w Prawie Założenia oraz zmianę zachowania konkretnych osób?
Zmiana zachowania konkretnych osób nie jest możliwa ;). Masz 100% wpływu na siebie i 0% na innych. Jeśli druga osoba się zmienia, to tylko i wyłącznie dlatego, że sama taką decyzję podjęła. Możesz zmienić swoje widzenie drugiej osoby, ale nie ją.
Jeśli chodzi o prawo założenia przyszło kilka rzeczy, interesuje mnie jak i czy łączą się z duchowością: manifestowanie kogoś lub czegoś, np. manifestowanie wersji osoby jakiej chcemy doświadczyć, w duchowości mówimy o związkach karmicznych, jak jedno ma się do drugiego?
Prawo karmy, czyli prawo przyczyny i skutku jest nadrzędne w stosunku do prawa przyciągania. Przyciąganie działa również na zasadzie przyczyna skutek. Przyczyną jest intencja, która wywołała myśl, a skutkiem efekt działania tej myśli.
Jeśli twoją intencją na to życie, było zamanifestowanie X to go zamanifestujesz, albo inaczej to się i tak z nim spotkasz i tak… Wszystko jedno jak to nazwiesz – czy działaniem prawa przyciągania, czy prawa karmy.
Związki karmiczne to jest większość związków, większość relacji jakie tworzymy. Bywa jednak, że spotykamy kogoś całkowicie po raz pierwszy. Nie dotyczy to jednak kogoś, kogo sobie wymanifestowaliśmy ;), dlatego, że sama potrzeba manifestacji osoby X, może dotyczyć tylko osoby, którą już wcześniej znaliśmy… Jeśli mówimy o konkretnej osobie.
Natomiast jeśli manifestujesz, że w twoim życiu pojawi się ktoś, przy kim poczujesz to i to i to, kto będzie taki, a siaki, to wtedy nie manifestujesz konkretnej istoty. Wtedy możliwość spotkania po raz pierwszy istnieje.
Kolejna kwestia to uznanie Boga w sobie, jedynej siły kreującej Jam Jest, przecież jesteśmy stworzeni przez siłę wyższą?
Tak. I Bóg jest W NAS, nie jesteśmy w nim, a jesteśmy jakimś jego przejawem. Bóg to istnienie o wiele większe od tego co możemy sobie wyobrazić. Całkowicie poza naszym wyobrażeniem. To co widzimy jako Boga jest jego wyimkiem. Ale nie musimy widzieć Boga jako całości. Możemy widzieć go jako Miłość i to jest wystarczające 😉
To co jest w podświadomości jest wypchnięte na zewnątrz, inni ludzie pokazują nam co mamy w sobie do uleczenia przez zachowanie, czyny i słowa To nie jest prawda. Ludzie są i nie są naszymi lustrami. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że ludzie, których spotykamy są wyłącznie przedmiotami, niczym lustro, ale tak nie jest. Owszem racje z ludźmi, zwłaszcza bliskie pokazują nam nasze silne i słabe strony, ale to uprzedmiotowienie człowieka nie jest duchowe… W pewnym sensie jest tak, że świat zewnętrzny jest nami wypchniętymi na zewnątrz. Właśnie z tej podświadomości. Przypomnę tu, że jak sama nazwa wskazuje podświadomość jest POD świadomością i najczęściej nie mamy do niej dostępu, a jeśli mamy to nie wielki. Świat, który w związku z tym kreujemy jest chaotyczny i pełen cierpienia, bo nie współpracujemy na poziomie świadomym, z naszą podświadomością (wewnętrznym dzieckiem). Świadomie chcemy to i uznajemy Coś za wartość, a podświadomie chcemy czego innego i Coś jest dla nas bezwartościowe. Dlatego też cierpimy. Co możesz zrobić? No możesz poznać swoją podświadomość i zacząć z nią współpracować.
https://www.facebook.com/groups/bosowsrodgwiazd… przecież jest karma, obciążenia rodowe, PZ opiera się na założeniach, wyklucza powyższe? Zgodnie z prawem jest tylko Teraz, nie ma przyszłości i przeszłości?
To z kolei nie jest zgodne, z tym co głoszą twórcy PP, a mianowicie choćby z nożycami korekcyjnymi, według których można dowolne zdarzenie z PRZESZŁOŚCI poddać korekcji. Nevile Goddard pisał o możliwości korygowania zdarzeń sprzed 5, 10, 20, czy 50 lat. Więc ta przeszłość istnieje. Istnieje też przyszłość, bo to w niej manifestuje się rezultat.
Przeszłość i przyszłość nie istnieje w tym znaczeniu, że na przeszłość JUŻ nie mamy wpływu, a przyszłość jest JESZCZE zakryta i wszystko, co możemy zrobić, zróbmy TERAZ, bez czekania na jutro i bez zawieszania się na tym, co było… Ale podobnie jest w duchowości. W każdym przypadku to TERAZ właśnie możemy zmienić nasze życie. Podejmując DECYZJĘ o zmianie :). Podejmując Decyzję o rezygnacji za starych nawyków, na rzecz nowych. Czy nazwiesz to Manifestacją, czy Świadomą Decyzją nie ma znaczenia. Jeszcze raz podkreślę ważna jest intencja, z jakiego pułapu startujesz? Czy z Ego, gdzie nikt poza tobą nie istnieje, nie jest ważne, a swoje cele osiągasz „bez względu na wszystko i wszystkich”, czy może z Serca, gdzie włączasz empatię.
A i bardzo ważna rzecz. Korygowanie przeszłości jeśli jest dokonywane Nożycami Korekcyjnymi zwykle spycha emocje owego momentu głęboko do podświadomości. Korekcja w takim przypadku nie może się dokonać prawdziwie. To tak, jak byś powiedział do dziecka: mam w nosie twoje emocje, to jak się czujesz, to jak bardzo boli cię kolano. Wstawaj! Idziemy. Jeśli za korekcją nie pójdzie uwolnienie ładunku emocjonalnego, jeśli nie skontaktujesz się ze sobą w tamtym momencie to jest ubieranie Korony i łażenie po podwórku powtarzając jestem Królową, jestem Królem.
W metodach opartych o współodczuwanie i radykalne wybaczanie jest zawsze kontakt ze sobą, zobaczenie tego, co miało miejsce i uwolnienie ładunku emocjonalnego. Ale o ile Nożyce są jak podanie pacjentowi cierpiącymi na rwę kulszową tabletki przeciwbólowej, o tyle nadal będzie to tylko podanie leku – może lepszego… Dopiero wyleczenie przyczyny choroby spowoduje trwałą zmianę w Polu i w Teraźniejszości. Czyli zobacz: po co ci to było? I po co jest ci to teraz?
Ostatnia sprawa to koncepcja siebie, jak widzę siebie co jest Odbite w hologramie 3d, jak się to ma do tego co dziedziczymy po inkarnacjach i dostajemy po przodkach?
NNie ma czegoś takiego jak 3d ;), ani 5d, ani xd 😉 :P… Zobacz jaka jesteś przez SAMOrozpoznanie. Przez poznanie siebie. Do tego służą różne metody i ćwiczenia. Możesz stosować Prawo przyciągania, możesz medytować, czy modlić się i nadal będziesz w głębokiej ciemni, dopóki nie wiesz, co jest twoją wartością, co jest twoją prawdą. A gdzie to znajdziesz? W sobie. Ludzie, te odbicia, mogą nam podpowiedzieć, ale nie są odpowiedzią. Odpowiedzią jesteś ty sama. I ja znam konkretne bardzo metody i narzędzia, które pozwalają siebie rozpoznać. Znam wiele osób, które podążają drogą Prawa Naturalnego, a więc Rozwoju i wiedzą o czym mówię. A jednocześnie zakładam, że i mocno się modlą i medytują i niejednokrotnie stosowały Prawo Przyciągania. Podobnie nie znajdziesz odpowiedzi ani w inkarnacjach, ani w przodkach jeśli nie zobaczysz czego szukasz… Dziedziczymy zawsze to, co wybieramy by dziedziczyć. Prawo przyczyny i skutku działa nieprzerwanie, czy nam się to podoba, czy nie.
Wreszcie prawo mówi o mocy w sobie, o mistrzu w manifestacji, który dostaje to co chce i kiedy chce w pełni i natychmiast…
No, a to jest akurat bardzo szkodliwa postawa, bo znów uprzedmiatawia resztę świata. W pewnym momencie życia stało się tak, że mam to czego pragnę. Nie potrzebuję niczego manifestować. Proszę i dostaję. Pomyślę o… i pojawia się. Poczuję, że… i pojawia się. W dodatku mam inne profity, jak jasnoczucie i jasnowidzenie. Ale nie dostałam tego poprzez prawo założenia, ale poprzez prawo (samo)rozwoju. Poprzez pogłębianie samoświadomości, samopoznania i ćwiczenie się w szacunku do innych ludzi, we wdzięczności i w miłości… I w dodatku, w pewnym momencie, zupełnie przestało mi na tym zależeć. Mam całkiem inne wartości i cele niż to, żeby mi się spełniały zachcianki i potrzeby. Zresztą zachcianki i potrzeby też już mam… Ale może wiesz co chcę powiedzieć? 😉
Czy nożyce korekcyjne/rewizja sprawdziły się u ciebie? O ile miałaś takie doświadczenie?
Tak, częściowo już na to pytanie odpowiedziałam. Ale pewien rodzaj nożyc korekcyjnych stosuję podczas procesów prowadzonych z ludźmi (link: https://projekt-lb.pl/produkt/
Dziękuję.
Dziękuję.
11.11.2022 😉 – taka nieprzypadkowa zapewne data…