You are currently viewing Spotkania pełne światła

Spotkania pełne światła

Z niektórymi istotami mijasz się tylko. Wchodzisz, wychodzisz…

Jednak każde “minięcie się” jest ważne. Nie jest przypadkowe. Jest jak powrót Do Domu. Pozwala rozpoznać Siebie. Przypomnieć Siebie Sobie.
Jest kilka takich Istot w twoim życiu. W tym i w innych. Niektóre osoby powtarzają się. Znasz je. Coś jak zmultiplikowany Anioł Stróż 😉
I są takie istoty, które są dane jak latarnie – rzucają światło. Wiesz jak to jest gdy znajdujesz się w ciemnej piwnicy, albo garażu i nagle: światło… Więc to są takie Istoty. Zwykle pozostają dłużej. Dopóki nie zobaczysz…
I są te, które są drogowskazami – nie dość, że świecą, to jeszcze pokazują kierunek: radość -> tędy; szczęście -> tędy; miłość -> tędy!

Czasem są na chwilę, czasem na kilka dni, miesięcy, lat…

Uczysz się rozpoznawać.
W markecie mijasz czyjeś spojrzenie. Jest pełne… czułości. Uff!
albo…
Samochód z przeciwka puszcza cię przodem, gdy mijasz go, mruga: TAK! Wiesz, że się znacie. Że to jest delikatny gest, znak: jest w porządku: jedź.
albo…
…………….
Uczysz się znaków. Powtarzających się 18-tek… Imienia Ania, które otacza cię zewsząd (Anna znaczy Łaska). Albo pomyłek z udziałem DWÓJKI.
Sowa.

Deja Vu.

Nie mówiąc już o ciągłym trafianiu na 11:11, 23:23, albo 23:32 😉…. 15:15 itd…
Dawniej się w tym gubiłaś, ale teraz rozpoznajesz znaki. Puszczasz do nich oko, bo wiesz, że są mrugnięciem czegoś/kogoś, znacznie większego od ciebie…

Dodaj komentarz